FALSTART NA POCZĄTEK .... PORAŻKA Z ORLIKIEM KŁODZKO

FALSTART NA POCZĄTEK .... PORAŻKA Z ORLIKIEM KŁODZKO

W rozegranym dziś spotkaniu z drużyną Orlika Kłodzko doznajemy bardzo pechowej porażki 0-1. Jest to pierwsza nasza porażka w sezonie, która boli tym bardziej, że przez cały mecz jesteśmy drużyną lepszą, a bramkę tracimy po wielBŁĄDZIE Mateusza Badeckiego...

Mecz rozpoczyna się od delikatnej przewagi drużyny przyjezdnej, która przyjechała do Ząbkowic Śląskich żądna rewanżu za jesienną porażkę 1-5. Ekipa Orlika Kłodzko była nawet bliska wyjścia na prowadzenie, lecz po ładnym strzale z rzutu wolnego z pomocą naszym graczom przyszła poprzeczka bramki strzeżonej przez Mateusza Badeckiego. Po tej sytuacji z 7 minuty meczu , Orły wzięły się do roboty i już do końca pierwszej połowy praktycznie nie schodzili z połowy przyjezdnych, marnując przy tym 4 dogodne sytuacje bramkowe - Szymon Matusik trafia piłką w słupek, Konrad Badecki minimalnie przestrzela z 9 metrów, a Stasiu Kozioł przegrywa pojedynek sam na sam z bramkarzem gości. 

Drugie 30 minut rozpoczyna się od mocnego uderzenia Orła - dwukrotnie Konrad Badecki był bliski zmiany rezultatu - raz minimalnie chybił, grugim razem bramkarz instynktownie wybija piłkę z bramki. Gdy wydawało się, że bramka dla Orła jest kwestią czasu nastąpiła kuriozalna sytuacja... Piłkę do własnego bramkarza zagrywa Konrad Badecki, nieatakowany przez nikogo Mateusz Badecki "stracił głowę" i podaje piłkę ustawionemu na 16 metrze... napastnikowi Orlika, który wykorzystał prezent i nieoczekiwanie wyprowadza swój zespół na prowadzenie. Jak się okazało był to jedyny gol w spotkaniu i pierwsza porażka stała się faktem. W tym miejscu trzeba pogratulować drużynie Orlika wzorowej wręcz gry obronnej, która skutecznie przez 60 minut rozbijała nasze ataki. 

Cieszyć może gra w defensywie naszej drużyny, a 3 oddane strzały w CAŁYM MECZU gości niech będą tego najlepszym dowodem. Po raz kolejny mamy ogromny problem z wykończeniem stworzonych sobie sytuacji. Za tydzień czeka nas wyjazd do Skałek i miejmy nadzieje, zgarniemy komplet punktów. 

Na szczególne wyróżnienie zasługują Wojtek Witkowski oraz Michał Wrona, którzy z meczu na mecz rozkręcają się coraz bardziej i stanowią mur nie do przejścia dla przeciwników. 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości