JAVORIA ZA MOCNA - PORAŻKA Z LIDEREM ...

JAVORIA ZA MOCNA - PORAŻKA Z LIDEREM ...

W 5 kolejce spotkań przyszło nam się mierzyć z liderem rozgrywek - Javorią Jawor, który do tej pory wygrał wszystkie swoje spotkania, aplikując przeciwnikom 28 bramek, tracąc przy tym zaledwie 3. My znajdowaliśmy się na przeciwległym biegunie, co nie oznaczało, że do Jawora jechaliśmy się poddać ... Standardem już jest, że na  mecz udajemy się w okrojonym składzie- na meczu z Javorią zabrakło - Pawła Mazura, Mateusza Szabatowskiego, Kacpra Lizureja oraz Wojtka Witkowskiego.

Mecz rozpoczyna się tragicznie dla naszych zawodników, którzy już w pierwszej akcji meczu tracą bramkę, burząc tym samym założenia taktyczne na to spotkanie. Kolejne minuty to napór przeciwnika i chaotyczna gra Orzełków, którzy mocno przestraszeniu tylko wykopywali piłki gdzie popadnie. Gospodarze skrzętnie to wykorzystali i w 15 minucie wygrywali już 3-0, a zgromadzona licznie tego dnia publika liczyła na grad kolejnych goli, oraz totalne "rozniesienie" ząbkowiczan, a trzeba przyznać, że mięli do tego pełne prawo... Lecz od momentu 3-0 w naszych zawodnikach "coś" zaskoczyło, zeszła z nich presja i w dalszej części spotkania widzieliśmy całkiem inny mecz w naszym wykonaniu- niby zawodnicy ci sami, ale gra diametralnie inna. Kuba z Szymonem zaczęli brać ciężar rozegrana na swoje barki, na skrzydłach uaktywnili się Jakub Licznar oraz dwa Staszki ( grający naprzemiennie ), w obronie świetną robotę wykonywał Sewcio, Daniel z Michałem grając z wielkim poświęceniem niwelowali zagrożenie w zalążku, a lekko kontuzjowany Werpol starał się jak mógł aby powstrzymywać szybkich przeciwników, Mateusz Badecki zaś popisywał się skutecznymi interwencjami. W 21 minucie meczu odmieniona gra naszych chłopców przynosi pierwszy efekt... Kuba Krocz zagrywa piłkę prostopadłą do swojego imiennika Licznara, a ten wzorem zeszłego sezony- spokojnym strzałem zdobywa bramkę kontaktową. Do końca pierwszych 30 minut wynik już nie uległ zmianie i na drugą połowę wychodzimy z 2-u bramkową stratą, choć mieliśmy sytuację aby ta stratę zmniejszyć. 

Druga połowa była naszymi najlepszymi 30 minutami w sezonie - oczywiście nie ustrzegliśmy się błędów oraz utraty kolejnych bramek ( ale trzeba oddać iz przeciwnik klasowy z kilkoma bardzo dobrymi zawodnikami ), ale zaangażowanie, poświęcenie oraz wola walki pozwalają z nadziejami spoglądać w przyszłość.  W drugie 30 minut lepiej wchodzą gracze Javorii, którzy po wyprowadzeniu szybkiej kontry zdobywają bramkę na 4-1. Nasi zawodnicy na stratę gola odpowiedzieli 120 sekund później - Jakub Krocz podszedł do rzutu wolnego z okolicy 25 metra i mocnym strzałem umieścił piłkę w sieci. Kolejne minuty to 2 doskonałe sytuacje Orła - najpierw Stasiu Chwiła minimalnie przestrzelił, chwile po tym Szymonowi Matusikowi zabrakło kilku centymetrów aby celnie zamknąć rewelacyjne podanie Kuby Krocza. Rozochoconych naszych graczy w 55 minucie meczu ugasza najlepszy zawodnik gospodarzy zdobywając bramkę na 5-2 praktycznie przesądzając losy spotkania. Ostatnie słowo w meczu należało jednak do naszych zawodników- Szymon wygrał pojedynek jeden na jeden z obrońcą gospodarzy lecz jego strzał nieco zwolnił bramkarz Javorii, lecz zrobił to na tyle nieskutecznie, że piłka powoli toczyła się do bramki. Przed sama linią dopada do niej Stasiu Kozioł i pakuje do sieci, ustalając tym samym wynik spotkania.

GRATULUJE ZAWODNIKOM MIMO WSZYSTKO DOBREGO REZULTATU A ZA WALKĘ I POŚWIĘCENIE OGROMNIE DZIĘKUJĘ I Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA KOLEJNEGO PRZECIWNIKA, KOLEJNE EMOCJE I MAM NADZIEJĘ KOLEJNE PUNKTY !!!!

ZAWODNIK SPOTKANIA WG TRENERA - SEWERYN MOSTOWY     

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości